Frużelina to owoce utopione w słodkim żelu, idealnie pasują do gofrów, ciast, deserów, bułeczek, czy innych wypieków. Prosta i szybka w wykonaniu, można do niej wykorzystać różnego rodzaju owoce: maliny, truskawki, porzeczki czy jagody zarówno mrożone jak i świeże. Zapraszam.
Składniki:
300 gram wiśni świeżych lub mrożonych (wydrylowanych)
1 łyżeczka żelatyny w proszku
3 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
Żelatynę wsypujemy do kubka, dodajemy dwie łyżki wody i odstawiamy, aż napęcznieje.
Do garnka wrzucamy owoce oraz cukier, gotujemy na średnim ogniu, aż cukier się rozpuści, a owoce puszczą sok. Mąkę ziemniaczaną łączymy z jedną łyżką wody, do gotujących wiśni dodajemy sok z cytryny, oraz wodę z mąką ziemniaczaną, energicznie mieszamy do połączenia składników, zagotowujemy i odstawiamy z ognia.
Napęczniałą żelatynę dodajemy do gorących owoców, mieszamy. Podgrzewamy na małym ogniu do czasu, aż żelatyna się rozpuści. Należy uważać żeby frużelina się nie zagotowała. Ostawiamy do wystudzenia.
Powinna mieć konsystencję żelu, w razie potrzeby możemy dosłodzić, gdy jest za gęsta dodajemy wodę.
Smacznego!
Muszą taką zrobić. Wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńWiśnie już się pojawiły na straganach. Czas pomyśleć o frużelinie, robiłam truskawkową więc będzie i wiśniowa. Pyszna będzie :-)
OdpowiedzUsuńOj ja też się będę zabierała za frużelina :) uwielbiam :) Pozdrawiam
Usuń